Jedynaczka
— Pozwolisz jednak pan dobrodziej — mówił pan Sokołowski — że jeden z tych rysunków zatrzymam u siebie.
Pokażę go kolegom, którzy ucieszą się zapewne, że u nas rodzi się i rozwija taki talent, a do tego w panience młodej i, jak pan dobrodziej powiadasz, ładnej i bogatej.
— I owszem, i owszem — odpowiedział sędzia — weź sobie acan dobrodziej, który mu się podoba. Byle nie mój portret. Tego nie ustąpię. Zabiorę go sobie na pamiątkę.
Ale pierwej zburczę tę figlarkę, że ze mnie tak pocieszną, powiem acanu dobrodziejowi, figurę zrobiła, a do tego nic mi nie mówiąc.
Pan Sokołowski odłożył portret ekonoma, resztę postanowił zwrócić.
Ale wprzód otworzywszy wielką tekę wydobył z niej trzy arkuszowe rysunki, mianowicie: portret Bogusławskiego w roli króla Leara, portret Ledóchowskiej w roli lady Makbet i portret
znajomej wówczas powszechnie panny Hortensji G. na koniu_.
_Przyłączywszy te piękne roboty do tamtych, zapakował wszystko i prosił sędziego, aby je ofiarował pannie na znak, jak wysoko ceni jej talent i jak żałuje, że nim pokierować nie
może.
Łatwo sobie wyobrazić, jak się panna Pelagia ucieszyła, gdy postrzegła tak piękny podarunek i gdy się dowiedziała o szczegółach rozmowy.
Sędzia wprawdzie dojeżdżając do Bliczyna rzekł sobie w duchu: „Zje licha, powiem acanu dobrodziejowi, że się dowie o tych jego rumieńcach i o tej gotowości, jaką okazał do
uczenia jej".
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 Nastepna>>
Polecamy inne nasze strony: