Jedynaczka





I ją także ogarnął jakiś strach, chciałaby była usłuchać rady matki, uciec i nie widzieć go więcej, a jednak w kwadrans potem stała drżąca przy oknie i bawiąc się bukietem
hortensji poglądała niespokojnie, czy widzi, że jest cokolwiek odosobniona, czy przystąpi, czy przemówi jeszcze tym głosem, którego echo brzmiało ciągle w jej sercu.
Pan Zenon zrozumiał ją, przystąpił i rzekł:
— Korzystam z tej chwili, aby panią przeprosić!
— Mnie przeprosić?
— odpowiedziała panna Pelagia urwawszy parę listków z wazonu, ogryzając je i bawiąc się nimi.
— Ten przeprasza, kto obraża mimowolnie, bo umyślnej obrazy żadne przeproszenie nie zmyje. Pan nie obraziłeś mnie wcale.
— Ale znudziłem panią — rzekł pan Zenon — a to czasem gorsze od najcięższej obrazy.
Zaledwie drugi raz miałem szczęście widzieć panią, a już powiedziałem pani tyle o sobie, że doprawdy pojąć tego nie mogę, co mnie, który zwykle jestem małomównym i nie lubię
się narzucać nikomu ż wynurzeniami tego, co mam na sercu, tak rozwiązało język.
— Gzy słuchałam pana nieuważnie?
— odpowiedziała panna Pelagia z takim wejrzeniem, iż widocznym było, że zapomniała o przestrodze matki. — Czy postrzegłeś pan z moich oczu, że pana nie rozumiem i nie" pojmuję?
— Tym bardziej powinienem był milczeć widząc współczucie pani — rzekł pan Zenon.
— Szczęśliwego zasmucić jest, moim zdaniem, taki sam grzech jak nieszczęśliwego nie pocieszyć. Daruj mi więc pani i bądź zawsze szczęśliwą, bo panią żegnam.
Namyśliłem się; jutro jadę.
Panna Pelagia zbladła, odwróciła się do okna, drżącą ręką urwała nowy bukiet hortensji, potem obracając się ku niemu zapytała:
— Dokądże pan jedziesz?
— Tymczasem do Warszawy — odpowiedział pan Zenon skłoniwszy się.
— Wszak wszystkie drogi, nawet na Bliczyn, prowadzą do Rzymu — odpowiedziała panna Pelagia blednąc i odeszła prędko, jakby ją gonił ten ciężki grzech, którego się może
mimo woli dopuściła.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 Nastepna>>





Polecamy inne nasze strony: